- Suka! - pomyślałam, widząc jak największa diva tej szkoły, upokorzyła mnie na oczach wszystkich. Alejandra zawsze mi zazdrosciła. I pomyśleć, że kiedyś była moją najlepszą przyjaciołką. Pff - gardze nią. Miałam najprzystojniejszego chłopaka w szkole - Matt'a. Nie raz probowała mi go odebrać, jednak nie była na tyle sprytna, by dopiąć swego. Myslała że ma wszystko zasluguje. Choć była dość bogatą dziewczną, zawsze musiała mi uprzykrzać życie. Byłam córką biznesmena, Jonnego Hurta. Mój tata był wręcz pochłonięty swoimi obowiązkami w pracy. Prowadził 2 firmy. To dużo, jak na niego. Nie był przecież wiecznie młody. Moja mama była niegdyś księgową, lecz patrząc na to, ile zarabia mój ojciec, postanowiła to przerwać i zajęła sie domem i wychowywaniem dzieci. Tak. Nie byłam jedynaczką. Miałam starszego brata, Dan'a, ktory był o 2 lata starszy ode mnie - miał 20 lat - i młodszą siostrę, Charlott, która miała 15. Dobrze sie dogadywałam z moją siostrą, z bratem - niekoniecznie. Jakis rok temu, wpakował sie w bagno z narkotykami. Nie wiem, czy do dziś nimi handluje, czy ćpa - wyprowadził sie z domu, po awanturze, jaką zrobił mu ojciec. Szczerze mówiąc, nikt nie chce go znać, odkąd pod wpływem narkotyków, uderzył mamę. Wiem że tego żałuje, ale przeszłości nie zmienisz.
Otrzepałam resztki jedzenia, które były na moim ubraniu. Kątem oka, widziałam jak Alejandra flirtuje z Mattem. Złość dała o sobie znać. Szybkim ruchem, odciągnęłam ją od MOJEGO chłopaka.
- Nie zapomniałaś sie? - krzyknęłam, krzyzując ręce na piersi. - Dlaczego podrywasz MOJEGO chłopaka? - zrobiłam wyraźny akcent. - Nie możesz sobie odpuścić, co? Suka! - wykrzyczałam jej w twarz, a ta zrobiła oburzoną minę.
- Nie wiem, jak mogłam sie z tobą przyjaznić! - udała smutną. Będzie teraz zgrywać niewiniątko? Nie wierze.
- Ja też! Nie wiem co sie z tobą stało, Alejandra! Uprzykszasz mi życie już od 3 lat! Na prawdę nie wiem, co ci takiego zrobiłam! - rzuciłam ze łzami w oczach.
- Nie ja jedna! Stałaś sie dziwką, Amy! - wytknęła mnie palcem, odwracając sie na pięcie, zostawiając mnie oszołomioną i poniżoną.
Ja? Ja miałam być dziwką? To nie ja daje dupy każdemu, który sie na mnie patrzy! W przeciwieństwie do innych. Po chwili poczułam wokół mojej talii pare silnych ramion.
- Wszystko dobrze? - zapytał cichym głosem Matt. Starałam sie nie rozpłakać.
- J-jest okej. - powiedziałam wyrywając sie z uścisku i ruszyłam korytarzem do mojej szafki. Stanęłam przy swojej, opierając sie plecami, po chwili zsuwając sie na podłogę. Zaczęłam cicho łkać, zasłaniając twarz rękami. Usłyszałam zbliżające sie kroki.
- Odejdź Matt. Chce być sama. - powiedziałam prawie szeptem.
- Ale to nie Matt. - odparła Carly. Carly była moją przyjaciółką od zawsze. Odkąd pamiętam, spotkałysmy sie na podwórku, na kawie, na zakupy. Kochałam ją jak siostrę. - Wszystko okej? - zapytała niepewnie.
- Ja.. już sama nie wiem. - wypuściłam po woli z siebie powietrze, odprężając sie przy tym.
- Wiem, że jest ci trudno, z powodu Alejandry, ale popatrz na to tak: - Carly usiadła obok mnie, biorąc moją dłoń w swoją - masz kochającą rodzine, zapewnioną przyszłość, wspaniałego chłopaka ... mnie - pod koniec głos Carly stał sie ledwo słyszalny.
- Wiem i dziękuje ci za to - podniosłam wzrok na jej rumianą twarz i przytuliłam ją najmocniej jak potrafiłam. Cieszyłam sie, że ją mam.
Wracając do domu, wstąpiłam z Matt'em do pobliskiej kawiarnii na kawę. Musiałam zapomnieć o porannym incydencie w szkole i cieszyć sie dniem. Dochodząc do ogromnego domu, zauważyłam obcy samochód, który stał na podjeździe. Zmrużyłam oczy i podeszłam bliżej, by sie mu przyjrzeć. Był to czarny cabriolet.
- Niezła fura. - zauważył Matt, a ja dopiero teraz przypomnialam sobie o jego obecności. Chlopak powinien odprowadzać dziewczynę do domu, prawda?
- Nom. - zgodziłam sie, podchodząc bliżej, prawie go dotykajac.
- Jak myślisz? Będzie twój? - zapytał, unoszac jedną brew, pozostawiając wzrok na samochodzie.
- Nieeee - odparłam przedłużajac "e". - Nie ma szans, ostatnio nie daje im powodów do tego. - zauważyłam. Fakt. Ostatnio zachowywalam sie .. źle. Ciagle jakieś imprezy, alkohol, spóźnienia, pyskowanie. Nie, za to nie dostaje sie nagrody.
- A może twój brat wrócił? - zapytał nieśmiało, a mi włosy stanęły dęba. Szczerze, to bałam sie teraz swojego brata i nie wyobrażam sobie, żeby wrócił do domu. Przełknęłam z trudem sline.
- N-nie sądze. Po za tym, skąd miałby tyle pieniędzy? - zapytałam, a potem ugryzlłm sie w język. Przecież mógł nadal handlować narkotykami, a z tego jest dość dużo zarobku, tak?
- No wiesz.. dragi. - odchrzachnął, wiedząc że to nie najlepszy temat do rozmowy.
- Nie ważne. - przeniosłam wzrok na dom, a potem na Matta. - Spotkamy sie jutro? - posłałm mu promienny uśmiech, przygryzając warge.
- Pewnie - odparł z uśmiechem, przyblizając sie do mnie i złożył na moich ustach słodki pocałunek.
- Tato, wróciłam! - krzyknęłam na cały dom, rzucając torbę na ziemie i zdejmujac moje sandłly. - Tato? - zdziwiłam sie że nikt mi nie odpowiedział. Myslałam, ze w tym tygodniu, ma wolne. Czyżby wrócił na chwile do biura?
- Tutaj jestem, Amy! Załatwiam interesy, prosze nie przeszkadzaj nam i idź do swojego pokoju! - usłyszałam głos taty dobiegający z kuchni.
- dobrze tato, tylko wezmę sok! - odkrzyknęłam, kierując sie do pomieszczenia.
- Nie ! To znaczy .. Idź do pokoju, ja ci przyniose. - odparł szybko.
- Okeeeey? - zabrzmiało to bardziej jako pytanie. Skierowałam sie do mojego pokoju. Nie rozumiałam go. Zawsze interesy były smiertelnie ważne i za nic w świecie, by ich nie przerwał, a tu taka niespodzianka. Coś bylo nie tak. Czyżby coś przede mną ukrywał?
•••••••••••••••••
Więc to jest pierwszy rozdział mojego nowego opowiadania. Jak wrażenia? Mam nadzieje, że choć trochę przypadnie wam do gustu i będziecie czytać dalej :) Powiem tylko tyle, że to opowiadanie będzie o Justinie Bieberze, ktory w tym przypadku nie jest slawny ze spiewania.
Jeżeli czytacie, prosze zostawcie po sobie komentarz, uwagi, cokolwiek. Przydadzą mi sie w dalszej pracy i będę wiedzieć, czy pisze to dla kogoś czy tylko dla siebie.
Przepraszam za błędy, rozdział był pisany o 2 w nocy na telefonie, mam nadzieje że przymkniecie oko na drobne literówki.
Kontakt:
Twitter - @Shinn_x
Ask - ask.fm/crazyymofos
Następny rozdział prawdopodobnie jutro
xoxo
Shinn_x
hahahha, prosiłaś o ocenę na twitterze, więc jestem (: cóż, opowiadanie wydaje się całkiem fajne, podobają mi się takie realistyczne scenki i obraz dziewczyny, którą zaczynasz kreowac :D dopiero zaczynasz, ale myślę, że opowiadanie nieźle się rozkręci i fabuła pójdzie do przodu - dobrze się domyślam, z kim tata bohaterki prowadzi interesy? ^ ^ hahahah bardzo fajnie :) xoxo
OdpowiedzUsuńja też z twittera (Daria_Kinga) :D ciekawie piszesz. czekam na kolejne rozdziały! xx
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie - pomaranczowy-zapach-marzen.blog.pl ;)
pozdrawiam ;p
Swietne opowiadanie, pisz dalej bo dobrze ci to wychodzi, i juz chce kolejny rozdzial ! :)
OdpowiedzUsuńsuper czekam na następny rozdział :) @d0perihanna
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie to :) pisz dalej @Imtheone_69
OdpowiedzUsuńTo jest super :) Ciekawie się zaczyna ;) Informuj mnie jak możesz @Domixon
OdpowiedzUsuńdziękuję i będę cię informować :)
UsuńPodoba mi się , czekam nn <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie, jak na pierwsza część to bardzo ciekawie, chce nexta. Informuj mnie jeśli chcesz, będę wdzięczna ;) @Paulaa9999
OdpowiedzUsuńPostaram sie informować :)
UsuńCiekawie sie zapowiada. Możesz mnie informować o następnych notkach? Byłabym bardzo wdzięczna :) @Lady_Miii
OdpowiedzUsuńPewnie :)
Usuńświetny, chyba się domyślam z kim może prowadzić interesy jej ojciec :p
OdpowiedzUsuńCiekawie się zaczyna. Jak na pierwszy rozdział bardzo fajny, bardzo. :))
OdpowiedzUsuńTo moje opowiadanie o Justinie http://my-dreams-jb.blogspot.com/ . Zapraszam. Jak zaciekawi prosze zostawić komentarz. :))
Super kiedy dodasz NN ?
OdpowiedzUsuńMogę cie prosić żebyś pisała trochę dłuższe ?
Prawdopodobnie jutro. Postaram się pisać dłuższe :)
UsuńCiekawie się zaczyna. Zobaczmy jak rozwinie się ta historia czekam na Następny i życzę ci weny. Do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany rozdział. Lekko się czyta, fabuła ja na początek zapowiada się zachęcająco. Będę tu wpadać ;)) Możesz mnie informować?? / @Zaniloliry_wife
OdpowiedzUsuńPewnie i dziękuje :))
UsuńSuper :33
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba *.* bkngsdhjkdah *.* Czekam na nexta :3
OdpowiedzUsuń@OnlyBeBrave
Jeju.. zapowiada się fantastycznie i miło się czyta. Czekam na następny :3
OdpowiedzUsuńzapowiada się fajnie ; )
OdpowiedzUsuńJak obiecalam tak tez zrobie ! Bardzo mnie ciekawi kto bedzie tym bizmesmenem i z checia bede cztala dalej twoje opowiadanie ! DO NASTEPNEGO ! <33 @I_Wish_One_D
OdpowiedzUsuńRozdział zapowiada sie ciekawie. Czekam na następny
OdpowiedzUsuńFajnyyy xD
OdpowiedzUsuńjaki świetny *o* ciekawy początek :)
OdpowiedzUsuń@huuungry_niall . xx
świetny początek :) moogłabyś mnie informować na tt?
OdpowiedzUsuńpewnie :)
Usuńsuper :) moglabys mnie infomowac na tt? @OpsMyyKidrauhl
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie informować ? :3 @ahhmygrande ps. Jest świetny <3
OdpowiedzUsuń